W piątek, 5 marca, uczniowie klasy 7 i 8 po raz drugi w tym szkolnym mieli możliwość uczestniczenia w spektaklu teatralnym, połączonym z warsztatami pedagogicznymi, przygotowanymi przez Fundację Banina. Tym razem obejrzeli spektakl „Kolorowa, czyli biało- czerwona”.
Monodram na podstawie scenariusza Piotra Przybyły, wyreżyserował Bartłomiej Miernik. W roli ucznia- kandydata w wyborach na przewodniczącego samorządu szkolnego wystąpił młody aktor- Hubert Dyl. Spektakl zagrany dotychczas 354 razy, prezentowany był w wielu szkołach w całej Polsce, a także na licznych festiwalach teatralnych.
Czego dowiadujemy się o Hubercie- bohaterze spektaklu?
Właściwie nie wiemy, w którym momencie spektakl się rozpoczyna. Swobodna rozmowa z uczniami rozluźnia atmosferę towarzyszącą uczuciu, że znajdujemy się w teatrze. Hubert chodzi od klasy do klasy, rozmawia z uczniami o codziennych sprawach, przedstawia swój program. Jest miły, świetnie się prezentuje. Mówi młodzieżowym slangiem, zna wszystkie nowe seriale emitowane na Netflixie. Imponuje swoim obyciem, elokwencją. Krytykuje szkołę, nauczycieli. Organizuje spontaniczną zbiórkę pieniędzy dla biednej Ukrainki, o której opowiada.
Jak się okazuje- wszystko to jedna wielka manipulacja. Z miłego chłopaka, deklarującego głęboki patriotyzm, płynnie i nieoczekiwanie wypełza skrajny nacjonalista, ksenofob, rasista i antysemita. Jego język to mowa nienawiści wobec innych narodowości, ras, kultur. Opowiada dowcipy antysemickie. Koleżance z Ukrainy, dla której zbierał pieniądze, każe wracać do swojego kraju. A jednocześnie czaruje kolegów swoją „wyluzowaną” postawą, głosząc poglądy, którymi może im się przypodobać.
Na koniec uczniowie mają zagłosować na Huberta. Czy zechcą by był ich przedstawicielem?
Jakże boleśnie przekonują się, jak łatwo można ulec manipulacji. Jak silny wpływ na nasze osobiste przekonania ma presja grupy. Jeśli większość zagłosuje za Hubertem, to może jest to rzeczywiście fajny koleś? Może to, że nie podoba mi się, co mówi, to tylko moje uprzedzenie?
Jakże rzadko jesteśmy na tyle silni, by bronić swojego zdania. Jakże trudno czasem powiedzieć, że tak nie wolno, przeciwstawić się mowie nienawiści.
W czasie warsztatów wszystko się wyjaśnia. Aktor przyznaje się do manipulacji. Uczniowie szybko odkrywają, że Hubert ich okłamywał. Kandydując na przewodniczącego szkoły, nie proponował żadnego programu, nic nie mówił o zmianach, jakie chciałby wprowadzić, właściwie nie mówił nic o szkole ani o potrzebach kolegów. Zauważają, że uciekał się do gry na ich emocjach.
W czasie rozmowy realizatorzy omawiają z uczniami strategie manipulacji użyte w spektaklu, oddzielają i definiują pojęcia patriotyzmu, nacjonalizmu, ksenofobii, antysemityzmu. To bardzo wartościowa część spotkania z realizatorami.
O przedstawieniu mówi się, że jest „szczepionką na manipulację”. Mamy nadzieję- skuteczną. Nasi uczniowie już wiedzą, że warto analizować prezentowane programy, uważnie słuchać, być krytycznym, nie ulegać pozorom, odważnie bronić swojego zdania, a przede wszystkim- przeciwstawiać się mowie nienawiści. Wiedzą też, że nie jest to wcale łatwe.
Urszula Rogowska- Misztal